W sobotę obejrzałem dobry dokumentalny film Jerzego Lubacha «Trudne braterstwo», poświęcony polsko-ukrainskiemu sojuszowi 1920 roku
W sobotę obejrzałem dobry dokumentalny film Jerzego Lubacha «Trudne braterstwo», poświęcony polsko-ukrainskiemu sojuszowi 1920 roku.
Nawiasem mówiąc, dziś urodziny jednеgo z jego autorów, marzałka Józefa Piłsudskiego. Podobnie jak naczelny ataman Symon Petlura, polski przywódca dobrze rozumiał rosyjskie zagrożenie i jednocześnie cały czas walczył z wewnętrzną opozycją, która uważała go za przesadnego ukrainofila.
Oto kilka cytatów z filmu. Zapraszam do własnych wniosków na temat podobieństw i różnic między ówczesną a obecną sytuacją.
Jozef Pilsudski: «jestem przekonany ze Sowiety rosyjskie bedą usilowały zaatakowac Polskę. Bez względu na to jaki będzie ich rząd Rosja jest zaciekle imperialistyczna. Ich atak na Polskę zalezny jest w pierwszyn rzedzie od kwestii ukraińskiej. Muszą się zaopatrywać w bogatej Ukrainie. Jezeli sprawa Ukrainy załatwiona będzie na ich korzyść, wówczas pójdą na Polskę».
Symon Petlura: «z Polakami nalezy być w przyjaźni albo we wrogosci, neutralnymi wobec nich byc nie mozemy. Wybrałem pierwszą koncepcję bo na drugą nie mamy nic. Nie wiem czy w Polsce liczą sie z perspektywami jutra czy tylko wykorzystują status kwo. Jesli to ostatnie to i dla nas źle i dla Polski kończy się niedobrze choć nie odrazu. Może się tak zdarzyc że panami sytuacji staną się bolszewicy. A wtedy żadna Antanta nic nie poradzi».
Tymczasem Antanta zdecydowanie wrogo odniosła się do wyzwolenia Ukrainy z pód władzy rosyjskich bolszewików, wciąż stawiając na Rosję jako jednego partnera Zachodu.
Prof. Norman Devis: «Llojd George naprzykład i inni mieli takie podejście że bolszewizm jest przejściowy, to jest taki fanatyczny ruch. Przejdzie za parę lat, ale przez to musimy za wszelką cene zachowac calość Rosji. Llojd George czekał na moment kiedy rząd bolszewicki padnie, wtedy wejdą własnie demokraci i wszystko bedzie załatwione, ale oczywiście bez Ukrainy».
D-r Wiktor Hołubko: «latem 1920 roku właśnie tu w Kamieńcu Podolskim ważyły się losy Europy. Po wycofaniu się wojsk ukraińskich i polskich z Kijowa armia ukraińska broniła Kamienca Podolskiego i zajęla linię na Dniestr. Wojsko polskie pod naporem Armii konnej Budionnego wycofywało się na Zachód w kierunku Lwowa i dalej na Warszawę. Jewhen Konowalec, pułkownik ukraińskich Strzelców Siczowych w tym krytycznym momencie zwrócił się do Symona Petlury z propozycją by wycofac się w Karpaty, utworzyc tam przyczółek a bolszewików przepuścic wgląb Europy. Jednak Petlura uważajac za rzecz niegodliwą zlamanie sojuszu z Polską odrzucił tą propozycję».
Powstrzymanie Czerwonej armii Budionnego, który poniosł porazkę przed Zamościem bronionym przez Ukrainców przyczyniło się do kleski glównycn sił sowieckich. Równocześnie trwały podjęte pod naciskiem Zachodu rozmowy pokojowe z bolszewikami.
Prof. Norman Devis: «świat zachodni masowo siejal propagandę sowiecką. Ja mialem straszne trudności przekonac kolegów, że wojna z Rosją sowiecką zaczęła się w 1919 roku i nie przez atak Piłsudskiego na Kijów. I że Kijów przeczeż nie był w Rosji. Kijów był stolicą Ukrainy w 1920 roku, okupowanej przez rosjan. Jednak cała akcja w Londynie latem 1920 roku odbyła się pod hasłem «Rece precz od Rosji!». W konsekwencji brytyjscy i nienmieccy dokerzy zatrzymywali dostawy zaopatrzenia dla armii polskiej zaś czescy kolejarzy błokowali drogi lądowe. W wyniku rozmów pokojowych z bolszewikami zwycięska kontrofenzywa polska zatrzymała się zaledwie 150 km od Kijowa… Lenin który wojnę z Polską uznał za bardzo ciężką porazkę, osiągniety w Rydze pokój uznał za poważne zwycięstwo. Sojusznicza armia ukraińska pozostala sam na sam z bolszewikami».
Idea sojuszu odżyla dopiero po upadku komunizmu gdy suwerenna w pełni Polska jako pierwsze panstwo na śwecie uznała w 1991 roku niepodleglą Ukrainę.
Jerzy Giedroyć, twórca paryskiej «Kultury»: «istnienie niepodległej Ukrainy jest warunkiem naszej niepodległości. Niepodległa Ukraina jest dla nas bez przesady znacznie wazniejszą od nalezienia Polski do NATO».