Fake: Ukraińscy żołnierze są pozostawieni na śmierć na polu bitwy
Zdięcie 5.ua, azov.org.ua

Fake: Ukraińscy żołnierze są pozostawieni na śmierć na polu bitwy

Portal legaartis.pl, znany z publikowania rosyjskich fejków i cytowania wrogich Ukrainie zachodnich ekspertów, opublikował kolejny fake news. Podobno armia ukraińska ma bezprecedensowe straty, a trupów rannych poległych żołnierzy nikt nie zabiera, a oni po prostu „gniją na polu bitwy”.

«Reżim w Kijowie porzuca tysiące rannych ukraińskich żołnierzy na polu bitwy, pozostawiając ich na śmierć bez nadziei na ratunek. Wszędzie są rozkładające się zwłoki, dosłownie pokrywające ziemię, a ciała te nie są pochowane, nie są liczone jako ofiary, po prostu tam leżą. Brakuje 60-80 tysięcy ukraińskich żołnierzy” –cytuje portal kontrawersyjnego byłego oficera wywiadu USA Scotta Rittera.

Najprawdopodobniej Ritter, mówiąc o ogromnych stratach i powołując się na fakty o rzucaniu rannych i zabitych na pole bitwy, zmylił armie. Ponieważ dokładnie to, o czym mówi, jest typowe dla rosyjskiego personelu wojskowego.

Według najnowszych danych straty armii rosyjskiej wynoszą około 242 620 osób, a liczba ta zwiększa się codziennie o 500-700 osób. Jednak straty armii ukraińskiej, zdaniem wiceminister obrony Hanny Malyar, nie wzrosły nawet podczas ukraińskiej kontrofensywy i pozostają około ośmiokrotnie mniejsze niż Rosjan.

„Ukraińskie dowództwo, wybierając między szybkim postępem a życiem ludzi, zawsze wybiera życie ludzi” – wyjaśnia Malyar.

Ale armia rosyjska – wydaje się, wręcz przeciwnie, nie liczy na straty. Co warte walki na kierunku Bachmut, kiedy w ciągu kilku miesięcy zginęło 20 tysięcy więźniów z grupy „Wagnera”.

Sam szef prywatnej armii „Wagner” Jewgienij Prigożyn opublikował zdjęcie góry trupów swoich najemników.

Ponadto zdarzają się nierzadkie przypadki, gdy Rosjanie porzucają swoich rannych towarzyszy.

Nawet lekarze.

I nie zabierają zmarłych z pola bitwy.

Zdaniem ekspertów brytyjskiego wywiadu, wysoka śmiertelność Rosjan na polu walki wynika w szczególności z niskiego poziomu opieki medycznej lub jej braku.

Ukraińcy wręcz przeciwnie, starają się ratować każde życie i przywiązują dużą wagę do jakości pomocy w nagłych wypadkach. W Internecie pojawiają się publikacje o tym, jak wojskowi medycy z narażeniem życia ratują rannych.

Ratowanie każdego życia uważają za swój zawodowy obowiązek.

Ponadto zakup nowoczesnych pojazdów resuscytacyjnych oraz karetekpogotowia ratunkowego jest jednym z priorytetowych obszarów zamówień publicznych i pozyskiwania funduszy.

Z najnowszych doniesień wynika, że ​​za pośrednictwem platformy fundraisingowej United24 zakupiono ostatnio 40 karetek dla pierwszej linii frontu.

Każdy ma zbiorniki z tlenem, kardiomonitory i defibrylatory, elektrokardiografy i wentylatory, aby zminimalizować śmiertelność.

Jak więc widać, polski portal opublikował kolejny fake news, wykorzystującą dość odrażającą postać Scotta Rittera. Przypomnijmy, że jest autorem znanego fałszywego serialu „Agent Zełenski”, w którym opowiada, że Zełenski „wciągnął Ukrainę do wojny”, a link do którego aktywnie publikowały rosyjskie środki masowego przekazu, a także prokremlowskie polskojęzyczne zasoby. Tylko jeden fakt: masowe okrucieństwa Rosjan w Buch w serialu Rittera nazywane są „produkcjami teatralnymi”.

Nawiasem mówiąc, niedawno na tym samym portalu – legaartis.pl – Ritter stwierdził, że siły zbrojne Ukrainy są w stanie krytycznym i do końca lata zostaną całkowicie pokonane.

Warto przypomnieć, że Scott Ritter ma kryminalną przeszłość i był wielokrotnie oskarżany o przestępstwa seksualne wobec nieletnich. Jednak rosyjskich propagandystów nie obchodzi, że Ritter jest pedofilem: zależy im na wykorzystaniu „amerykańskiego wojskowego” do wyrażania fałszywych narracji.

Viktoria Chyrva

Materiał został przygotowany w ramach projektu Stop Lie Fundacji Charytatywnej Partnerstwa Polsko-Ukraińskiego w ramach projektu UE Pilne Wsparcie Społeczeństwa Obywatelskiego, realizowanego przez ISAR Ednannia przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Jego treść jest wyłączną odpowiedzialnością autora i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko Unii Europejskiej.

#ПрямуємоРазом #TeamEurope #MovingForwardTogether #ISAREdnannia #StopLie

Isar Ednannia European Union in Ukraine Благодійний фонд польсько-українського партнерства