Fake news: Rozpoczęła się kompleksowa inspekcja przedsiębiorstw rolniczych w związku z zatruciem 40 żołnierzy Sił Zbrojnych
Ilustracja: Gal-Info

Fake news: Rozpoczęła się kompleksowa inspekcja przedsiębiorstw rolniczych w związku z zatruciem 40 żołnierzy Sił Zbrojnych

Na polskojęzycznym kanale na Telegramie Niezależny Dziennik Polityczny, znanym w polskiej przestrzeni medialnej z szerzenia rosyjskiej dezinformacji, ukazał się wpis „W obwodzie sumskim poszukują trucicieli bojowników AFU”. Tekst donosi, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy rozpoczęła zakrojoną na szeroką skalę kontrolę przedsiębiorstw rolnych w obwodzie sumskim, w związku z faktem, że 40 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy zginęło rzekomo na froncie w wyniku zatrucia pokarmowego. I o tym, że MON jeszcze w żaden sposób na to nie odpowiedziało.

Jako dowód do postu dołączona jest ilustracja, wizualnie podobna do zrzutu ekranu korespondencji Vibera między dwoma rolnikami z obwodu sumskiego, gdzie jeden z rolników dzieli się swoimi wrażeniami z inspekcji jego przedsiębiorstwa, oraz list, który jest przedstawiony jako dokument Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Na nim wskazane są przedsiębiorstwa do kontroli, ale nazwy firm i data listu są z jakiegoś powodu zatarte. Źródłem tych informacji jest ukraiński kanał na Telegramie Black Quarter.

Zacznijmy od źródła informacji. Black Quarter, którego inna nazwa to „Черный квартал” @cherniy_kvartal, ma 61 tysięcy czytelników.

Na początku rosyjskiej inwazji pełnoskalowej w Ukrainę działające przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Centrum Zwalczania Dezinformacji udostępniło listę kontrolowanych przez rosyjski wywiad kanałów na Telegramie. „Wszystkie są kontrolowane przez służby specjalne Rosji. „Legitimny”, „Rezydent”, „Kartel”, „Spletnica”, „Czarna dzielnica”, „Program polityczny”, „Nietypowe Zaporoże”, „Trempel Charków”, „Odeskij Fraer”, „Dnipro na żywo”, „Nikołajew na żywo”, „Chersoń na żywo”, poinformowało Centrum Zwalczania Dezinformacji. Wśród tych 12 kanałów był „Black Quarter”, co automatycznie podważa wszelkie informacje rozpowszechniane przez to źródło. Ten sam „Black Quarter” rozesłał już w swojej poczcie powiększoną kartkę papieru z tekstem, który wydaje się być oficjalnym dokumentem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

Тепер przeanalizujmy, dlaczego to fejk.

Po pierwsze. Źródłem opublikowania postu jest kanał na Telegramie, który jest kontrolowany przez służby specjalne Rosji.

Po drugie. Na rzekomo „dokumencie” zamazane są podstawowe informacje, które umożliwiałyby zweryfikowanie opublikowanych danych: data, numer dokumentu, nazwy przedsiębiorstw. Brak również pieczęci i nazwiska osoby pełniącej urząd, która podpisała dokument. Innymi słowy, dezinformatorzy nie dają czytelnikom możliwości samodzielnej weryfikacji opublikowanych informacji. Cel jest prosty – podać prymitywny fake.

Po trzecie. W przestrzeni medialnej Ukrainy nie ma informacji o otruciu aż 40 żołnierzy Sił Zbrojnych – tego faktu nie dałoby się ukryć. Oczywiście zdarzały się przypadki dostarczania produktów niskiej jakości, ale nigdy nie ukrywano je przed opinią publiczną, a winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

Na przykład w dniu 1 marca 2023 r. na stronie internetowej Prokuratury Generalnej Ukrainy poinformowano, że zgodnie z wytycznymi proceduralnymi prokuratorów Sołomiańskiej Prokuratury Rejonowej miasta Kijowa kierownik przedsiębiorstwa został powiadomiony o podejrzeniu sprzeniewierzenia środków finansowych w szczególnie dużych kwotach (część 5 art. 191 Kodeksu karnego Ukrainy). Dostawca, wiedząc na pewno, że parametry techniczne tych produktów nie spełniają wymagań standardów państwowych i innych wymagań w zakresie obrotu żywnością, przekazał jednostki wojskowej Gwardii Narodowej Ukrainy towary niespełniające norm na łączną kwotę ponad 9,1 mln UAH.

Wygląda na to, że rosyjscy dezinformatorzy wciąż mylą Ukrainę z Rosją, gdzie śmierć setek tysięcy jej obywateli można ukryć przed opinią publiczną za tonami fałszywych śmieci informacyjnych z kontrolowanych mediów.

I jeszcze jeden ważny szczegół, który wbija ostatni gwóźdź do trumny tej rosyjskiego fake newsa – w tym „liście” Siły Zbrojne Ukrainy napisano małą literą. Ale to jest całkowicie w stylu rosyjskich służb specjalnych i prorosyjskich dezinformatorów.

Olena Koceruba

Materiał został przygotowany w ramach projektu Stop Lie Fundacji Charytatywnej Partnerstwa Polsko-Ukraińskiego w ramach projektu UE Pilne Wsparcie Społeczeństwa Obywatelskiego, realizowanego przez ISAR Ednannia przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Jego treść jest wyłączną odpowiedzialnością autora i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko Unii Europejskiej.

#ПрямуємоРазом #TeamEurope #MovingForwardTogether #ISAREdnannia #StopLie

Isar Ednannia European Union in Ukraine Благодійний фонд польсько-українського партнерства