Manipulacja. Rosyjscy dziennikarze zginęli w wyniku potrącenia przez cywilny samochód
Ilustracja: Depositphotos

Manipulacja. Rosyjscy dziennikarze zginęli w wyniku potrącenia przez cywilny samochód

Niedawno polskojęzyczny kanał na Telegramie Ruski Statek, znany w Polsce z szerzenia rosyjskiej dezinformacji, opublikował informację, że „rosyjscy dziennikarze zginęli w wyniku uderzenia w cywilny samochód”.

Jego treść jest następująca: „W sobotę 22 lipca ukraińskie wojsko za pomocą amunicji kasetowej ostrzelało cywilny samochód przewożący naszych kolegów, dziennikarzy RIA Novosti i Izvestia. Niestety, jedną z ofiar był nasz kolega Rostislav Zhuravlev, doświadczony korespondent wojenny RIA Novosti”.  Po tym następuje tekst, który ma przekonać, że w samochodzie znajdowali się zwykli dziennikarze: „Być może nie wszyscy wiedzą, że dziennikarze mają swoje własne tradycje. Kiedy zbieramy się przy stole, pierwszy toast zawsze wznosimy za nowe spotkania. Ale nasz drugi toast jest zawsze poświęcony tym, których nie ma z nami. Tym, którzy odeszli zbyt wcześnie, z sercami pełnymi empatii i współczucia dla innych. Do tej smutnej listy dodajemy jeszcze jedno nazwisko – Rostislav Zhuravlev. Podsumowując, w poście podkreślono, że w tym przypadku mamy do czynienia ze „śmiercią na służbie”.

Tak więc, według doniesień medialnych, rosyjski dowódca wojskowy Rostislav Zhuravlev, który przebywał na okupowanym przez Rosję terytorium regionu Zaporoża, rzekomo w celu nakręcenia materiału na temat użycia amunicji kasetowej, znalazł się pod ostrzałem i zginął 22 lipca 2023 roku. Żaden inny dziennikarz nie zginął. Tu kończy się prawda, a zaczyna dezinformacja i manipulacja.

Dziennikarz RBC Denis Kazansky, który jest wewnętrznym przesiedleńcem zmuszonym do opuszczenia Doniecka po rosyjskiej okupacji w 2014 r., skomentował śmierć Zhuravleva. Według niego, zginął nie tylko korespondent wojenny, ale jeden z tych, którzy podsycali wojnę w regionie Doniecka w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji w 2014 roku.

„Rostislav Zhuravlev z pewnością nie jest dziennikarzem. Od pierwszych dni marca 2014 r. ten drań podsycał wojnę w Doniecku, szturmował Doniecką Obwodową Administrację Państwową wraz z Gubarewem, a następnie zabijał i rabował mieszkańców Donbasu w ramach jednego z uzbrojonych gangów „LNR”. Dobrze go pamiętam. Był jednym z pierwszych „rosyjskich turystów” zidentyfikowanych w Doniecku” – napisał w swoim poście.

Postowi towarzyszą zdjęcia, które wyraźnie ilustrują „działalność” Żurawlewa w Ukrainie od 2014 roku. Jest on przedstawiony nie z aparatem fotograficznym, ale z bronią.

Zdjęcie Facebook.com/den.kazansky

Olena Koceruba

Materiał został przygotowany w ramach projektu Stop Lie Fundacji Charytatywnej Partnerstwa Polsko-Ukraińskiego w ramach projektu UE Pilne Wsparcie Społeczeństwa Obywatelskiego, realizowanego przez ISAR Ednannia przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Jego treść jest wyłączną odpowiedzialnością autora i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko Unii Europejskiej.

#ПрямуємоРазом #TeamEurope #MovingForwardTogether #ISAREdnannia #StopLie

Isar Ednannia European Union in Ukraine Благодійний фонд польсько-українського партнерства