Aktualne falszerstwa na temat Ukrainy/Ukraińców w prorosyjskich polskich mediach Niezależny Dziennik Polityczny

Aktualne falszerstwa na temat Ukrainy/Ukraińców w prorosyjskich polskich mediach Niezależny Dziennik Polityczny

Od początku inwazji na pełną skalę kremlowska propaganda rozpowszechnia fałszywe informacje nie tylko w Ukrainie i w Rosji, ale także aktywnie działa za granicą. Na przykład w Polsce, kraju, który przyjął 957 000 ukraińskich uchodźców według stanu na 11.06.2024 r. Aby zasiać wrogość między Ukraińcami i Polakami, Rosjanie tworzą polskojęzyczne zasoby, które rozpowszechniają korzystne dla nich narracje. Poniżej omawiamy jeden z takich prorosyjskich polskojęzycznych mediów – Niezależny Dziennik Polityczny.

Polskojęzyczny portal internetowy Niezależny Dziennik Polityczny, znany z ciągłego rozpowszechniania fałszywych informacji i rosyjskiej propagandy (n.d., https://dziennik-polityczny.com/2024/06/27/uzywaja-roznych-taktyk-zastraszania-czesto-groza-wyslaniem-na-front-rzad-w-kijowie-znalazl-wlasny-sposob-na-krytykow-wladz/, https://dziennik-polityczny.com/2024/06/19/drugi-irak-polska-nie-zarobi-na-odbudowie-ukrainy/), zamieścił artykuł zatytułowany „Ukraina to najbardziej udany rusofobiczny projekt Stanów Zjednoczonych, Polska nie ma co liczyć na powrót Kresów Wschodnich”, którego autorem jest Marek Gałaś.

Sam Niezależny Dziennik Polityczny pozycjonuje się jako „portal niezależny od instytucji państwowych, organizacji państwowych i rządowych, prywatne przedsięwzięcie stworzone i założone przez osoby prywatne”. Na dzień dzisiejszy sam TG-kanał NDP ma ponad 12 000 subskrybentów.

Wcześniej eksperci ds. cyberbezpieczeństwa z Cyberwarcon ocenili już Niezależny Dziennik Polityczny i nazwali go potężnym dyrygentem dezinformacji”: https://www.cyberwarcon.com/niezaleny-dziennik-polityczny

Badany artykuł (https://dziennik-polityczny.com/2024/02/07/galas-ukraina-to-najbardziej-udany-rusofobiczny-projekt-usa-polska-nie-ma-co-liczyc-na-powrot-kresow-wschodnich/) z portalu internetowego Niezależny Dziennik Polityczny zawiera kilka fałszerstw i manipulacji mających na celu wywołanie napięć między Polską a Ukrainą, w szczególności autor próbuje zdyskredytować stosunki między Polską a Ukrainą. Poniżej analizujemy, jakie manipulacje i narracje rozpowszechnia prorosyjski polskojęzyczny zasób w swoim artykule.

Oto szczegółowy przegląd niektórych z głównych fakenewsów i manipulacji w tym polskim artykule:

1. Fałszywe żądanie zwrotu terytoriów. Twierdzi się, że polski prezydent Andrzej Duda, oferując Ukrainie pomoc po rozpoczęciu rosyjskiej agresji, zażądał zwrotu dawnych polskich ziem. Jest to całkowicie bezpodstawny zarzut, który ma na celu zdyskredytowanie polskiego wsparcia dla Ukrainy i stworzenie wrażenia partykularnych interesów Polski. Prezydent RP Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał swoje poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/prezydent-andrzej-duda-z-wizyta-w-kijowie,70736 Nie wydano żadnych oficjalnych oświadczeń w sprawie żądania zwrotu terytoriów.

2. Fake o pogorszeniu stosunków z powodu „niepowodzeń” Sił Zbrojnych Ukrainy. Artykuł stwierdza, że niepowodzenia Sił Zbrojnych Ukrainy na polu bitwy pogorszyły stosunki między Polską a Ukrainą. Jest to manipulacja, która ignoruje rzeczywistą współpracę i wsparcie, jakie Polska zapewnia Ukrainie na różnych poziomach, pomimo trudności.
W rzeczywistości stosunki między Polską a Ukrainą pozostają silne, a Polska nadal zapewnia Ukrainie znaczące wsparcie w wielu obszarach, w tym wojskowych https://www.ukrinform.ua/rubric-polytics/3883113-ugoda-pro-spivrobitnictvo-u-sferi-bezpeki-miz-ukrainou-ta-polseu-povnij-tekst.html, pomocy humanitarnej i gospodarczej https://wei.org.pl/wp-content/uploads/2023/11/Kompendium-UKR.pdf

3. Fałszywe informacje o chęci wywołania III wojny światowej. Artykuł cytuje wypowiedź byłego prezydenta Estonii Toomasa Hendrika Ilvesa o tym, że Polska uratuje Zachód przed Rosją i stwierdza, że rzekomo chce on rozpętać III wojnę światową. Jest to zniekształcenie rzeczywistych słów polityka i ma na celu zastraszenie czytelników.

4. Fałszywe informacje o wydaleniu ukraińskich uchodźców. Twierdzi się, że Polska przygotowuje się do wydalenia ukraińskich uchodźców na linię frontu, tworząc dla nich nieznośne warunki życia w Polsce. Jest to jawne kłamstwo mające na celu przedstawienie Polski jako kraju, który narusza prawa człowieka i działa przeciwko ukraińskim uchodźcom. Polska, jako państwo członkowskie Unii Europejskiej i sygnatariusz Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców, ma obowiązek chronić uchodźców i nie może wysyłać ich w rejon konfliktu bez ich zgody i z naruszeniem ich praw człowieka. Organizacje monitorujące prawa uchodźców na bieżąco śledzą sytuację w Polsce. Publikują informacje o warunkach życia uchodźców i reagują na wszelkie przypadki łamania ich praw.

5. Fałszywe informacje o zamiarach przywrócenia Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Rzekomo polski rząd dąży do przywrócenia Rzeczypospolitej Obojga Narodów, co miałoby mieć tragiczne konsekwencje dla Polski. Obecnie nie ma żadnych oficjalnych ani profesjonalnych źródeł, które potwierdzałyby jakikolwiek zamiar polskiego rządu przywrócenia Rzeczypospolitej Obojga Narodów lub że doprowadziłoby to do tragicznych konsekwencji dla Polski. Jest to prawdziwie konspiracyjna teoria bez żadnych realnych podstaw, mająca na celu wywołanie paniki i zastraszenie. Polski rząd prowadzi oficjalną politykę współpracy z Ukrainą i innymi krajami europejskimi, mającą na celu wzmocnienie stosunków międzynarodowych i pokoju w regionie.

Takie fałszerstwa, narracje i manipulacje mają na celu podważenie zaufania między Polską a Ukrainą, a także między krajami zachodniej koalicji, w celu osłabienia wsparcia dla Ukrainy w walce z rosyjską agresją.

Co wiadomo o Niezależnym Dzienniku Politycznym?

Niezależny Dziennik Polityczny to polskojęzyczny portal internetowy zarejestrowany w 2014 roku (https://who.is/whois/dziennik-polityczny.com). Większość szczegółowych informacji o założycielach i historii portalu pozostaje nieznana, co jest typowe dla tego rodzaju zasobów, które często mają nieprzejrzystą strukturę.

Jednocześnie wiadomo, że NDP regularnie publikuje materiały mające na celu zdyskredytowanie krajów zachodnich, NATO, Unii Europejskiej i Ukrainy. Portal wykorzystuje fałszywe wiadomości (https://dziennik-polityczny.com/2019/01/18/skandal-generalowie-zadaja-dymisji-blaszczaka-list-otwarty-do-prezydenta/?fbclid=IwAR00Y0ZheG-tF_Cn8q6InqGpMPMUa8bxLwJ6Bwuigq4fM2qiGAsmCSeFIds), manipulacje (https://dziennik-polityczny.com/2022/11/09/galas-partia-wojny-pis-nie-moze-dluzej-czekac-i-zaczyna-dzialac/) i propagandę do rozpowszechniania prorosyjskich narracji. Istnieją spekulacje, że NDP może być wspierany przez rosyjskie podmioty zainteresowane szerzeniem dezinformacji w Polsce i innych krajach europejskich, choć informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone.

Adam Kamiński jest rzekomo redaktorem naczelnym, a Jakub Mozniak i Wojciech Brożek są stałymi współpracownikami. OKO.press dowiedziało się kilka lat temu, że Kamiński (który twierdzi, że jest absolwentem Liceum Warszawskiego i Uniwersytetu Warszawskiego) w rzeczywistości nie istnieje. Na jego stronie widnieje litewski lekarz, a na stronie Brożka – amerykański ekonomista. Według ich badań:

– śledzenie adresów IP wskazuje, że portal może działać w Amsterdamie w Holandii. Jednak serwer pośredniczący mógł zostać tam umieszczony w celu ukrycia tożsamości autora.
– autorzy posługują się cytatami osób, które nigdy nie kontaktowały się z przedstawicielami portalu.
– analiza składni niektórych materiałów wykazała, że język polski jest dla ich autorów drugim językiem, a rusycyzmy są oczywiste.

Portal NDP współpracuje z innymi prorosyjskimi mediami, takimi jak Sputnik, Russia Today (RT), INOSMI.RU itp. Widać to w wiadomościach z powyższych źródeł. Te media są znane ze swojej aktywnej roli w szerzeniu rosyjskiej propagandy i dezinformacji na arenie międzynarodowej. Wykorzystywanie materiałów z tych źródeł wskazuje na istnienie skoordynowanej sieci dezinformacji mającej na celu wpływanie na opinię publiczną w różnych krajach.

O autorze. Marek Gałaś jest polskim historykiem i politologiem specjalizującym się w stosunkach międzynarodowych, zwłaszcza w kontekście Europy Środkowo-Wschodniej. Jest autorem licznych publikacji na temat polskiej polityki zagranicznej, Europy Wschodniej i stosunków międzynarodowych, koncentrując się na tematach związanych z Rosją, Ukrainą i geopolityką regionu. Regularnie udziela się w mediach, komentując bieżące wydarzenia polityczne.

Marek Gałaś jest również dziennikarzem współpracującym z NDP, znanym z publikacji krytykujących prorosyjską propagandę i dezinformację. Jego artykuły wyrażają negatywne nastawienie do polityki rządu PiS, zwłaszcza w kontekście stosunków z Rosją i Ukrainą.

Gałaś jest zdecydowanym krytykiem antyrosyjskiej polityki polskiego rządu, argumentując, że sankcje nałożone na Rosję mają negatywny wpływ na polską gospodarkę, przyczyniając się do wzrostu cen energii i bankructw przedsiębiorstw. Sugeruje, że bardziej pragmatyczne podejście do Rosji mogłoby przynieść Polsce korzyści gospodarcze.

W swoich tekstach Gałaś krytykuje również wsparcie dla Ukrainy, argumentując, że destabilizuje ono polską gospodarkę i sektor energetyczny oraz prowokuje niepotrzebne konflikty międzynarodowe. Jego teorie wskazują na rzekome dążenie Jarosława Kaczyńskiego do aneksji zachodnich terytoriów Ukrainy i Białorusi w ramach odbudowy Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Poglądy Gałasia są często krytykowane w Polsce jako część rosyjskiej dezinformacji mającej na celu podważenie wiarygodności polskiego rządu i osłabienie poparcia dla Ukrainy. Jego publikacje wpisują się w prorosyjską narrację mającą na celu destabilizację sytuacji wewnętrznej w Polsce i osłabienie jej pozycji na arenie międzynarodowej.

Działalność Niezależnego Dziennika Politycznego była wielokrotnie krytykowana przez polskie media, analityków i agencje rządowe. Wskazują oni, że portal ten jest źródłem fake newsów i prorosyjskiej propagandy, która podżega do nienawiści i próbuje wpływać na opinię publiczną w Polsce.

Ze względu na brak przejrzystości i tajność organizacji takich jak NDP, trudno jest uzyskać szczegółowe informacje na temat ich historii, założycieli i finansowania.

Anatolij Kurnosow, ekspert ds. stosunków ukraińsko-polskich, dyrektor wykonawczy Koła Dialogu Europejskiego, publicysta i dziennikarz, analityk Centrum Studiów Politycznych „Doktryna” komentuje: „Trudno poddać jakiejkolwiek poważnej analizie artykuł autora-widmo (w rzeczywistości, jak już dawno ustalono, taka realna osoba nie istnieje), który, podobnie jak wiele innych tekstów w Niezależnym Dzienniku Politycznym, jest zbiorem sprzecznych tez i typowym zbiorem rosyjskich narracyjnych horrorów.

O tym, że Polska rzekomo za wszelką cenę dąży do przejęcia zachodnich regionów Ukrainy, że Ukraina i Polska to rusofobiczne marionetki Anglosasów itd. Wspomnę tylko, że zeszłego lata aktywnie badaliśmy z kolegami działalność tego rosyjskiego zasobu propagandowego w ramach unijnego projektu grantowego StopLie. Jego charakterystyczną cechą jest równoległe istnienie kanału Telegram, który publikuje do 100 wiadomości dziennie, gdzie fałszerstwa i manipulacje mieszają się z prawdą.

Można usłyszeć, że publikacja ta jest praktycznie nieznana w Polsce i w związku z tym nie ma wpływu na opinię publiczną. Jednak po pierwsze, badacze OKO.press badali ją również pod tym kątem. A po drugie, jak pokazały już polskie badania, Telegram, choć jeszcze nie tak rozpowszechniony w Polsce jak w Ukrainie, stopniowo zdobywa coraz większą widownię. A jego anonimowość i niekontrolowany charakter robią swoje.
W końcu pewne tezy, przekazy i narracje, które najpierw wrzucane są do rosyjskich zasobów, takich jak Syrenka Warszawska, potem przenoszone do polskojęzycznych zasobów, takich jak Niezależny Dziennik Polityczny, a następnie do mediów społecznościowych i stamtąd jako część opinii publicznej, trafiają do mediów tradycyjnych, w tym pod postacią komentarzy pod artykułami. Było to dość oczywiste, na przykład, jeśli porównamy radykalne narracje, które były rozpowszechniane i przyspieszane w celu negatywnego wpływu na opinię publiczną po obu stronach podczas niedawnych blokad granicy polsko-ukraińskiej”.

W trzecim roku wojny Rosji z Ukrainą na pełną skalę, polskojęzyczny portal Niezależny Dziennik Polityczny nadal aktywnie rozpowszechnia falszerstwa oraz manipulacje mające na celu wywołanie napięcia między Polską a Ukrainą.

Jakie taktyki propagandowe zostały zastosowane w artykule?

§ Zniekształcanie faktów. Na przykład artykuł zawiera bezpodstawne twierdzenia, że prezydent Polski Andrzej Duda zażądał zwrotu dawnych ziem polskich w zamian za pomoc dla Ukrainy.

§ Manipulacja emocjami. Artykuł twierdzi, że niepowodzenia ukraińskich sił zbrojnych na polu bitwy pogorszyły stosunki między Polską a Ukrainą. Jest to manipulacja, która ignoruje rzeczywistą współpracę i wsparcie, jakie Polska zapewnia Ukrainie na różnych poziomach, pomimo trudności.

§ Tworzenie fałszywych gróźb. Zarzuty, że Polska przygotowuje się do wysłania ukraińskich uchodźców na linię frontu, są jawnymi kłamstwami mającymi na celu stworzenie negatywnego wizerunku Polski i podważenie zaufania do niej.

§ Manipulacje historyczne. Artykuł wyraża wątpliwości co do zdolności Ukrainy do zwrotu Krymu, twierdząc, że historycznie Krym należał do Rosji. Jest to typowa retoryka propagandowa mająca na celu usprawiedliwienie aneksji Krymu przez Rosję.

§ Wykorzystanie teorii spiskowych. Twierdzenie, że polski rząd dąży do przywrócenia Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest przykładem bezpodstawnej teorii spiskowej, która ma na celu zastraszenie odbiorców i wywołanie paniki.

Celem takiej propagandy jest podważenie zaufania między Polską a Ukrainą, a także osłabienie wsparcia dla Ukrainy ze strony jej zachodnich sojuszników. Rosyjska propaganda stara się stworzyć wizerunek Polski jako kraju, który realizuje własne egoistyczne interesy, zamiast szczerze wspierać Ukrainę w walce z agresją.

Aby uniknąć wpływu takiej propagandy, ważne jest, aby
– sprawdzać źródła informacji, czyli korzystać tylko z wiarygodnych mediów.
– krytycznie analizować treści, tj. uważać na materiały, które są zbyt emocjonalne lub sensacyjne.
– zwracaj uwagę na opinie ekspertów i szukaj potwierdzenia informacji u niezależnych ekspertów i organizacji międzynarodowych.
– jeśli to możliwe, monitoruj składnię i styl, ponieważ fałszywe wiadomości często mają nienaturalny styl pisania i rusycyzmy.

Postępując zgodnie z tymi wskazówkami, można skutecznie rozpoznawać fałszywe informacje i chronić się przed wpływem propagandy.

ANNA STOŻKO