Dramaty mieszkaniowe i komunalne w osiedlu mieszkaniowym “Ministerski”. Część 1
Z dniem 01 maja 2019 roku wchodzi w życie nowa ustawa Ukrainy nr 2189-VIII O usługach mieszkaniowych i komunalnych. Redakcję zainteresowało pytanie, jakie “jasne i ciemne strony” mogą w praktyce czekać na naszych obywateli po wdrożeniu postanowień wymienionej wyżej ustawy. Informuje o tym Upmp.news odwołując się do UkrPress.info.
W związku z powyższym rozpoczynamy cykl reportaży o szczegółach i ewentualnych problemach, które mogą powstać zarówno na konkretnych osiedlach mieszkaniowych, tak i w poszczególnych blokach mieszkalnych w Kijowie. Nasze reportaże mają na celu uświadomienie obywateli, że wraz z szeregiem możliwości wpływu przez nich na proces zarządzania blokami mieszkalnymi w oparciu o prawo współwłasności, ustawa przewiduje również wysoką odpowiedzialność, ponoszoną przez współwłaścicieli nieruchomości w takich budynkach za swój wybór i jego skutki. Chcielibyśmy, aby nasze reportaże pomogły komuś uniknąć błędu i później nie żałować podjętych decyzji.
Podczas zapoznania się z tematem i opracowania materiału do nas zwrócili się mieszkańcy znanego i szeroko promowanego osiedla mieszkaniowego “Ministerskie”, położonego w dzielnicy Obołońskiej w Kijowie. W rozmowie z nimi czuć było rozpacz i rozczarowanie, ponieważ, z jednej strony, deweloper – polsko-ukraińska spółka Energopol-Ukraina – nie wywiązał się z podjętych wobec nabywców mieszkań zobowiązań i oddał do użytkowania niedokończony budynek, a z drugiej strony została anulowana nazwa osiedla mieszkaniowego „Ministerskie”.
Obecnie na stronie internetowej dewelopera figuruje nieznane nikomu osiedle mieszkaniowe, położone przy ul. J.Kondratiuka. Jakiś czas temu grupa mieszkańców, podżegana najprawdopodobniej przez dewelopera, poinformowała współmieszkańców bloku mieszkalnego przy ul. J.Kondratiuka o przeprowadzeniu walnego zgromadzenia.
Porządek obrad walnego zgromadzenia mieszkańców przewidywał wystąpienie polskiego akcjonariusza Energopol-Ukraina S.A. pana Dariusza Szymańskiego, prezentację oraz wybór nowej firmy zarządzającej Serwis nieruchomości oraz rozwiązanie umów o zarządzanie z obecną firmą zarządzającą. Nasza ekipa reporterska postanowiła odwiedzić walne zgromadzenie.
Pierwsze, co rzuciło się w oczy, to bardzo niska frekwencja. Z 850 uprawnionych reprezentantów obecnych było tylko 70 współwłaścicieli mieszkań. Zgromadzenie miało na celu przekonanie ludzi w tym, że obecna firma zarządzająca bardzo źle prowadzi sprawy, więc należy ją koniecznie zmienić na nową, kierowaną przez pana Dariusza Szymańskiego, gdyż jest o wiele lepsza.
Pan Dariusz Szymański szczerze starał się dotrzeć do świadomości obecnych uczestników Zgromadzenia, jednak jego wystąpienie miało wyraźny podtekst: wybierzcie moją firmę zarządzającą i wtedy “ja i mój młody zespół” (autorem tego wyrażenia jest legendarny prezydent Kijowa L.Czernowiecki) usuniemy wszystko, co zostało wadliwie wykonane przez dewelopera, jednak środki na to zostaną pobrane ze spłacanych przez Państwo opłat za mieszkanie.
Powstaje więc pytanie: jeżeli nie zostanie wybrana Pana firma, wtedy, panie Dariuszu, obywatele Ukrainy, którzy uwierzyli w europejską jakość realizowanego przez Pana projektu, pozostaną sam ma sam z problemami niedobudowanych budynków? Chociaż, po co zadajemy sobie takie pytania? Posłuchajmy lepiej szanownego akcjonariusza, a wnioski niech każdy czytelnik wyciągnie już sam.
Bardzo “ciekawie” wyglądała prezentacja firmy zarządzającej Serwis nieruchomości Sp. z o.o. Datą rejestracji w Rejestrze Krajowym jest 18.01.2019 r., dyrektorem jest Władysław Olijnyk, który do 05.12.2017 r. był kierownikiem BK Artel Sp. z o.o., kod 39681968, podstawowy rodzaj działalności: 43.31 roboty tynkarskie.
Wg nieoficjalnych informacji, przekazanych przez mieszkańców osiedla, właśnie firma BK Arte była jednym z podwykonawców robót, które przewidywały układanie płytek ceramicznych na korytarzach budynków mieszkalnych. Na dzień dzisiejszy płytki zaczęły masowo odpadać od ścian, co stwarza niebezpieczeństwo dla mieszkańców budynków. Ale to wszystko podobno jest już w przeszłości, a jak będzie w przyszłości – usłyszymy bezpośrednio od reprezentantów.
Z tego, co usłyszeliśmy i co zobaczyliśmy, z przemówień uczestników Zgromadzenia oraz prezentacji firmy zarządzającej Serwis nieruchomości Sp. z o.o. rzuca się w oczy brak gotowości nowo utworzonej struktury do pełnienia zadań, o których wspominał szanowny pan Dariusz Szymański, ponieważ firma nie ma doświadczenia w tym zakresie i odpowiednich fachowców (zatrudnionych jest tylko 6 osób), a także nie dysponuje niezbędnym sprzętem.
W odpowiedziach przedstawicieli firmy widać kompletny brak rozumienia tematu (gospodarka mieszkaniowa i komunalna), brak strategii rozwoju i puste obietnice. W czasie zebrania po kilku niezręcznych pytaniach jednej z mieszkanek osiedla pan Dariusz Szymański po cichu opuścił je, powołując się na brak czasu. Po zakończeniu zgromadzenia wszyscy jego uczestnicy mieli poczucie rozczarowania, które ogarnęło zarówno jedną, jak i drugą stronę.
Analizując ostatnie wydarzenia na osiedlu mieszkaniowym, znanym niegdyś jako osiedle “Ministerskie”, oraz stan realizacji zobowiązań podjętych przez dewelopera wobec inwestorów, w tym również niedokończoną budowę czwartego bloku, powstaje wrażenie, że pomysł na stworzenie własnej firmy serwisowej zrodził się u polskiego akcjonariusza spółki Energopol-Ukraina z powodu braku środków. Wygląda na to, że dzięki niej oraz środkom mieszkańców, uzyskanym w postaci opłat za mieszkanie, planuje się usunąć istniejące wady budowlane oraz ewentualnie dofinansować budowę czwartego bloku mieszkalnego. Najprawdopodobniej będzie to wymagało podwyższenia opłat.
Bez wątpienia, na walne zgromadzenie przyszli zarówno osoby nieobojętne, które przyszłość swojego budynku widzą we współpracy ze stroną polską, jak i te, które wierzą tylko we własne siły i w to, że przyszłość budynku zależy od aktywnej działalności wspólnoty mieszkaniowej. Każda ze stron ma swoje spojrzenie na zaistniałą sytuację i sposoby wyjścia z niej.
Nam tylko pozostaje życzyć mieszkańcom, aby dokonali słusznego wyboru, który nie zawiedzie. A my będziemy śledzić dalszy rozwój wydarzeń i informować o nich naszych czytelników.