Fake news i manipulacja: Polska pochłania Ukrainę poprzez instytucje gospodarcze
Mamy dobrą wiadomość – Warszawski Instytut Przedsiębiorczości otworzył biuro Służby Odbudowy Ukrainy we Lwowie.
Według doniesień, podobne centra zostaną otwarte w Kijowie, Łucku i Winnicy.
Można się zastanawiać, jak można przekręcić tę informację, aby miała negatywny kontekst dla stosunków polsko-ukraińskich. Okazuje się, że można! Kanał na Telegramie „Warszawska Syrenka”, który stale publikuje rosyjskie fałszywki, podaje następującą „ekspercką” ocenę tej wiadomości.
„Teoretycznie usługa jest potrzebna dla bezpieczeństwa polskich inwestorów, którzy chcą uczestniczyć w odbudowie Ukrainy, a także do stworzenia platformy interakcji z instytucjami rozwojowymi, władzami państwowymi i lokalnymi. W praktyce oznacza to integrację z Polską. Na przykład, specjalnie w tym celu tworzone są mechanizmy pomagające polskim firmom wejść i działać na rynku ukraińskim. Na przykład wprowadzane są poprawki do ustawy o gwarantowanych kredytach eksportowych, które umożliwią ubezpieczenie handlu i inwestycji. Pod tym względem polscy przedsiębiorcy będą mieli przewagę nad innymi zagranicznymi firmami. Gwarantowane ubezpieczenie będzie dla nich dostępne, jeśli mają co najmniej 30% kapitału pochodzącego z polskiego rynku i zarejestrowali swoją działalność lub przynajmniej oddział w Polsce” – pisze „Syrenka”.
Nie jest jasne, na czym opierają się wnioski autorów, ponieważ publikacja na biznesalert.pl, cytowana przez kanał na Telegramie, nie wspomina o żadnych preferencjach dla polskich firm w stosunku do zagranicznych ani o pożyczkach od ukraińskiego rządu.
Natomiast, powołując się na stanowisko Pełnomocnika Rządu ds. Polsko-Ukraińskiej Współpracy Rozwojowej Jadwigi Emilewicz, mówi się, że stronie polskiej zależy na zademonstrowaniu gotowości i determinacji do realizacji wspólnych projektów oraz przygotowania instrumentów, które zabezpieczą działalność polskich firm w Ukrainie.
Wcześniej Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że obecnie w Ukrainie pracuje 600 polskich przedsiębiorców i zapowiedziała przygotowanie mapy drogowej w celu rozwiązania wszystkich kwestii prawnych, ponieważ oba kraje mają różne ramy prawne.
Ogólnie rzecz biorąc, Polska nie ukrywa, że chciałaby odegrać wiodącą rolę w powojennej odbudowie Ukrainy. Według byłego rzecznika MSZ Łukasza Jasiny.
Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIiH) zarejestrowała ponad 2200 polskich firm zainteresowanych udziałem w powojennej odbudowie Ukrainy. Najliczniej reprezentowana jest branża budowlana (ok. 40%), a także transportowa, medyczna, rolno-spożywcza, motoryzacyjna, inżynieryjna i IT. Polska PAIiH prowadzi szkolenia i seminaria dla wszystkich interesariuszy, aby lepiej zrozumieć możliwości związane z obecną i długoterminową odbudową Ukrainy.
Inny prorosyjski portal, Niezłomny dziennik polityczny, komentując wiadomość o otwarciu Biura Odbudowy Ukrainy, idzie jeszcze dalej, twierdząc, że „Polska włącza obwód lwowski do swojego systemu transportowego”.
” Czy dobrze rozumiemy, związek przybiera coraz wyraźniejsze kontury?” – pyta źródło, które konsekwentnie publikuje posty o rzekomym zajęciu przez Polskę ziem zachodniej Ukrainy.
We wpisie stwierdza się również, że „prace budowlane będą prowadzone na koszt ukraińskiego budżetu, który będzie udzielał kredytów polskim firmom budowlanym, co bezwstydnie ogłosił szef lwowskiej OBA Kozicki”.
Jednocześnie ani ukraińscy, ani polscy przedstawiciele nie wspomnieli o żadnych „pożyczkach z ukraińskiego budżetu”. Podczas wizyty polskiej misji gospodarczej w Łucku Bogdan Zawadewicz, kierownik międzynarodowej grupy analitycznej w banku BGK, wyjaśnił, skąd miałyby pochodzić środki finansowe:
„Podczas konferencji na temat odbudowy Ukrainy, która odbyła się w Londynie w dniach 21-22 czerwca, ogłoszono, że zostanie utworzony instrument finansowy o nazwie Ukraine Facility & Ukraine Guarantee. Fundusze te zostaną wykorzystane głównie na pomoc w rozwoju Ukrainy i mają trwać do 2027 roku. Bank Gospodarstwa Krajowego jest jedyną instytucją w Polsce, która może zarządzać funduszami unijnymi i ubiegać się o te środki”.
Według niego BGK, bazując na swoim doświadczeniu w Polsce, chciałby skupić się na projektach w ukraińskich samorządach. W szczególności na gospodarce odpadami, termomodernizacji budynków komunalnych, zaopatrzeniu w wodę, kanalizacji itp.
„Jednocześnie, oprócz finansowania tych projektów ze środków unijnych, chcemy wykorzystać komponent takiego wsparcia, doradztwa, czyli chcemy rozwijać określony zakres kompetencji, szczególnie zarządzanie projektami w samorządach ukraińskich” – dodaje Zawadewycz.
Nawiasem mówiąc, podczas ostatniej konferencji na temat odbudowy Ukrainy, która odbyła się w czerwcu w Londynie, dziesiątki krajów zobowiązały się pomóc temu krajowi w powojennej odbudowie.
Wśród nich są Stany Zjednoczone, Kanada, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Szwajcaria, Polska, Łotwa i inne. Zgodnie z logiką propagandystów, każdy z tych krajów ma agresywne plany dotyczące terytorium Ukrainy i dąży do włączenia jej regionów do swojego systemu transportowego? To tylko kolejne bzdury, które nie mają ani dowodów, ani podstaw.
Victoria Chyrva
Materiał został przygotowany w ramach projektu Stop Lie Fundacji Charytatywnej Partnerstwa Polsko-Ukraińskiego w ramach projektu UE Pilne Wsparcie Społeczeństwa Obywatelskiego, realizowanego przez ISAR Ednannia przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Jego treść jest wyłączną odpowiedzialnością autora i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko Unii Europejskiej.
#ПрямуємоРазом #TeamEurope #MovingForwardTogether #ISAREdnannia #StopLie
Isar Ednannia European Union in Ukraine Благодійний фонд польсько-українського партнерства