Dużo teraz omawiają czy było milion osób na marszu w niedzielę
Dużo teraz omawiają czy było milion osób na marszu w niedzielę.
Pojęcia o tym nie mam i nie będę zajmować się wyliczaniem. Nie uważam to za istotne.
Natomiast mogę ponarzekać. Te wąskie warszawskie uliczki, małe place i ciasna zabudowa – strasznie niewygodne dla manifestacji politycznych!
Kijowski Majdan Niepodległości w tym sensie jest o wiele-wiele wygodniejszy. Nie musisz cały czas obchodzić jakieś budynki, gazony, nie jesteś ograniczony szerokością ulicy. Wychodzisz z metra „Chreszczatyk”, idziesz kilkaset metrów i – masz całkowitą wolność. Ten plac niby wymyślono dla Rewolucji.
Podczas Euromajdanu największe wiece odbywały się w niedziele. Uczestniczyłem kilka razy – było tyle ludzi, że na tym ogromnym Majdanie nie dawało się wolno przesunąć się. Po tym doświadczeniu chyba nigdy więcej nie widziałem tyle ludzi w jednym miejscu i taką gęstość ludzi.
Nie powiem że było to zbyt wygodne lub inspirujące, dlatego gdzieś w połowie grudnia 2013 roku zrezygnowałem z chodzenia na Euromajdan w niedzielę i byłem tam tylko wieczorami w dni robocze. Ale to już inna historia.
Jednym słowem – warto w Warszawie zbudować normalny plac – Majdan, żeby było gdzie robić rewolucje.