Luzowanie obostrzeń. Sakiewicz: musimy zdać egzamin z solidarności
Koronawirus w Polsce. Otwarte centrum handlowe w Warszawie Foto: PAP/Albert Zawada

Luzowanie obostrzeń. Sakiewicz: musimy zdać egzamin z solidarności

Jako społeczeństwo zdajemy egzamin. Informuje o tym Upmp.news powołując się na Рolskie radio.

Po epidemii będziemy musieli zdać kolejny, z solidarności. Może w tym roku nie wyjeżdżać na wakacje za granicę i pieniądze wydać w Polsce? Wesprzeć te branże, które ucierpiały – mówił na antenie Polskiego Radia 24 Tomasz Sakiewicz („Gazeta Polska”). Gośćmi byli również Tomasz Pietryga („Rzeczpospolita”) i Agaton Koziński („Wszystko Co Najważniejsze”).

Pod koniec tygodnia rząd ma ogłosić kolejne plany dotyczące znoszenia obostrzeń. Wśród branż, dla których ograniczenia mają zostać poluzowane, ma być branża hotelowa. Szef KPRM o znoszeniu obostrzeń: w tym tygodniu premier przedstawi dalsze decyzje

Agaton Koziński podkreślił, że lockdown jest męczący i wyniszczający. – Z drugiej strony nikt nie wynalazł innego sposobu na unikanie koronawirusa. Dopóki nie będziemy zaszczepieni, będziemy musieli pozostać w jakiejś formie lockdownu. Nie ma lepszej metody. Trawestując Winstona Churchilla: wszyscy wiedzą, że demokracja to zły ustrój, ale nie wymyślono nic lepszego. Tak samo wszyscy wiedzą, że zamykanie gospodarki to fatalne rozwiązanie, ale nikt nie wymyślił niczego lepszego na walkę z koronawirusem. Musimy się z tym pogodzić – powiedział publicysta. Jego zdaniem lockdown mógłby być bardziej wysublimowany i rozproszony. – Być może należy umożliwić restauratorom otwieranie swoich lokali? Dyskusji na ten temat jeszcze nie było – dodał. 

Tomasz Pietryga zauważył, że skala buntu przedsiębiorców nie jest na tyle duża, by państwo straciło sterowność w zarządzaniu zakazami. – Nie zazdroszczę decyzji, nie ma dobrego rozwiązania. Mamy ogromne zmęczenie społeczne, ale są też dramaty przedsiębiorców. Znoszenia obostrzeń nie należy traktować w kategoriach uległości państwa. Musi być w tym element empatii i zrozumienia. Należy szukać bardziej elastycznych rozwiązań zarządzania pandemią, jest m.in. pomysł strefowych lockdownów – powiedział gość Polskiego Radia 24. 

Natomiast Tomasz Sakiewicz wyraził nadzieję, że już w lutym lub na początku marca zostaną otwarte niektóre biznesy, w tym restauracje i siłownie. – Polacy są zmęczeni, ale dostrzegają działanie państwa. Również to, jak radzą sobie inni. Jako społeczeństwo zdajemy egzamin. Po epidemii będziemy musieli zdać kolejny, z solidarności. Może w tym roku nie wyjeżdżać na wakacje za granicę i pieniądze wydać w Polsce? Wesprzeć te branże, które ucierpiały – podsumował redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. 

Więcej w nagraniu.