Dezinformacja: ukraińska grupa dywersyjna strzela do cywilów na Krymie
Kanał na Telegramie Ruski Statek, znany z rozpowszechniania fake newsów na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej, opublikował film przedstawiający grupę żołnierzy lądujących na Krymie z podpisem „Najnowszy materiał filmowy przedstawiający ukraińską grupę DRG, która w całkowitej ciemności zawiesiła flagę na drewnianym domu na kempingu na zachodnim Krymie i szybko się wycofała, strzelając do cywilów”.
W rzeczywistości wiadomo, że była to operacja specjalna Głównego Zarządu Wywiadowczego Ukrainy. 24 sierpnia rano na przylądku Tarkhankut na tymczasowo okupowanym Krymie doszło do bitwy z udziałem łodzi i samolotów. Ukraińscy żołnierze wylądowali na terytorium półwyspu, stoczyli bitwę i umieścili ukraińską flagę w pobliżu wsi Majak. W tej wsi znajduje się baza 3 Pułku Radiotechnicznego Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji.
„W ramach operacji specjalnej personel wylądował na terytorium półwyspu. Wywiad Obronny Ukrainy we współpracy z Marynarką Wojenną przeprowadził operację specjalną, cel został osiągnięty, a wśród personelu nie było ofiar. Operacja specjalna trwa, nie ujawniamy wszystkich szczegółów, są straty wśród personelu wroga, a także wśród sił i środków. Informacje o liczbie strat są wyjaśniane” – powiedział Andrij Jusow, rzecznik wywiadu obronnego Ukrainy.
Ton tej publikacji jest celowo manipulacyjny: sprawia wrażenie, że jakaś wroga DGR wkroczyła na obce terytorium, aby ustanowić własny porządek. W rzeczywistości mówimy o ukraińskim Krymie, który ukraińscy obrońcy próbują wyzwolić.
Chcielibyśmy jednak zwrócić uwagę na sformułowanie „strzelanie do cywilów”, które zostało wrzucone jak by „między innymi”. Mamy do czynienia z niczym nie potwierdzoną dezinformacją. Ukraińskie wojsko informuje, że co najmniej 30 rosyjskich żołnierzy zostało zabitych, a cztery rosyjskie łodzie wojskowe zostały zniszczone podczas operacji specjalnej na Krymie. Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu półtora roku wojny nie było żadnych doniesień o strzelaniu przez ukraińskie wojsko do cywilów, nie mówiąc już o celowaniu w nich.
Natomiast dobrze wiadomo, że armia rosyjska celuje w obiekty cywilne – bez względu na to, co mówi rosyjska propaganda o strzelaniu do „celów wojskowych” i „centrów decyzyjnych”.
Tak więc niedawne badanie przeprowadzone przez inicjatywę T4P (Trybunał dla Putina) wykazało, że Rosjanie strzelają do obiektów cywilnych średnio 75 razy dziennie.
„Od początku inwazji pełnoskalowej inicjatywa Trybunał dla Putina odnotowała około 48 000 zbrodni wojennych. Ponad 80% z nich to ataki na obiekty cywilne i ludność cywilną” – podała inicjatywa w oświadczeniu.
Według ONZ, w ciągu 17 miesięcy wojny odnotowano 9 369 ofiar śmiertelnych i 16 646 rannych Ukraińców, w tym ponad 500 dzieci.
Najbardziej cyniczne jest to, że chodzi nie tylko o zgonach spowodowanych uderzeniami rakietowymi, ale także celowym strzelaniem do cywilów. Istnieją dziesiątki przypadków, zwłaszcza na początku wojny, kiedy rosyjscy żołnierze celowo strzelali do zwykłych ukraińskich dla zabawy.
Dlatego wyrażenie „strzelanie do cywilów” zdecydowanie nie odnosi się do armii ukraińskiej, tylko do rosyjskiej.
Victoria Chyrva
Materiał został przygotowany w ramach projektu Stop Lie Fundacji Charytatywnej Partnerstwa Polsko-Ukraińskiego w ramach projektu UE Pilne Wsparcie Społeczeństwa Obywatelskiego, realizowanego przez ISAR Ednannia przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Jego treść jest wyłączną odpowiedzialnością autora i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko Unii Europejskiej.
#ПрямуємоРазом #TeamEurope #MovingForwardTogether #ISAREdnannia #StopLie
Isar Ednannia European Union in Ukraine Благодійний фонд польсько-українського партнерства